"Jeżeli Bóg istnieje to dlaczego się nie ukazuje, czemu nie można go objąć własnym zmysłami" To pytanie stanowi centralny problem z jakim zmaga się bergman w własnych obrazach mówiących o Bogu. Ten pełen symbolizmu film, umieszcony jest w scenerii śreniowiecza. Ciągłe pytanie rodzi nowe pytanie, a odpowiedź staje się daleka, czas przydzielony przez sama śmierć także nie daje wyjaśnienia, lecz jest jakby docenieniem ziemskiego prostego życia w zgodzie z naturą istnienia. Za duży ładunek symboliczny ma ten film aby streścić go w kilku zdaniach- więc polecam go nie tylko ludziom lubiących klasykę kina, ale i także współczesnym widzom, aby sobie wyrobili jakiś film porównawczy...