PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1454}

Siódma pieczęć

Det sjunde inseglet
7,8 53 403
oceny
7,8 10 1 53403
8,7 35
ocen krytyków
Siódma pieczęć
powrót do forum filmu Siódma pieczęć

Danse vitable

ocenił(a) film na 8

Siódma pieczęć (1957). Ojciec Bergmana był pastorem, kapelanem szwedzkiej rodziny królewskiej. Religijność i kwestia wiary były silnie w Ingmara wpajane. Mocą tego filmu jest w tej materii niedwuznaczność. Czy mamy tu do czynienia z wyznaniem wiary czy może jednak z diagnozą ludzkiej ignorancji? Usadowienie akcji w średniowieczu daje widzowi poczucie przewagi nad bohaterami akcji, którzy we wszystkim upatrują ingerencję Boga lub diabła. Z perspektywy czasu bredniami jest, że zarazy wieków średnich były karami za grzechy, buntuje się w nas poczucie prawdy i sprawiedliwości gdy w dwóch wstrząsających scenach mamy obraz dziewczyny, którą wskazano jako czarownicę, która paktuje z diabłem i skazano na stos. Namacalny zaś i uniwersalnie wciąż żywy, zawsze taki sam jest strach. Strach przed śmiercią. To jest osnową tego filmu. Wiarę w tym obrazie napędza właśnie strach. Procesja biczowników bólem zadawanym sobie i wiernopoddańczym wobec Boga gestom stara się zjednać jego przychylność w przyzwoleniu w trwaniu na tym padole. Pobożność ludzi w karczmie jest tylko ułudą na miarę spluwania za siebie by odczynić uroki. Ich prawdziwa natura, natura nas, ludzi, wychodzi gdy po chwili czerpią radość z dręczenia kuglarza. Bo dobro czy zło wcale nie wynika z wielkości wiary lub jej braku. Czy to więc diagnoza życia w mistyfikacji? Jedyną pewną rzeczą jest śmierć. Ta dopaść może w dramatycznych okolicznościach ( stos ), lub zwyczajnie śmiesznych ( drzewo ), spowita w czerń jej postać może przyjść zawsze i po każdego – dobrego, złego, mądrego, głupiego, młodego czy starca. Ten nastrój fatalizmu jednak rozświetla scena z aktorami, którzy wraz z dzieckiem, w ciepłym, zalanym słońcem dniu, który pokonał noc gdy śmierć wkracza do zamku rycerza, z uśmiechem na ustach jadą przed siebie. Cykl życia trwa. Bergman wykorzystał w tym filozoficznym moralitecie różne gatunki literackie epoki. Mamy tu i misterium i humor w stylu Dyla Sowizdrzała, poemat, kazania i liryki i wreszcie zakończenie wplatające danse macabre. Wiele tropów, tyle samo możliwości interpretacji, głęboka symbolika i alegoryczność, choćby pokora z jaką przyjmują goście zamku przybycie postaci Śmierci, stawia ten obraz na piedestale filmowych dywagacji nad ludzką kondycją. Jeden z ciekawszych kinowych traktatów filozoficznych, na tamte czasy rewolucyjny. Od strony aktorskiej – katapulta do kariery dla Maxa Von Sydowa, zjawiskowe urodą - Bibi Andersson jako kuglarka, Maud Hansson jako „czarownica”, Gunnel Lindblom jako uratowana przed gwałtem dziewczyna. Moją ulubioną postacią jest zaś giermek rycerza – Gunnar Bjornstrand, niby zepsuty ale zawsze prawy. Jeden z tych filmów, które ogląda się w kontemplacji i z pokorą mimo upływu lat.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones